Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 26 stycznia 2012

Malaga I

So I'm back from Malaga. It was amazing, really had a time of my life. I was on my holidays with my dad, so he'll be on a couple of an images as well :) Enjoy, hope those memories will bring a bit of sun into those rainy winter days... Lots of love :) xx

Kochani, Hiszpania byla cudowna :) dla takich chwil warto zyc. Na wakacjach bylam z Tata, wiec on rowniez zagosci na kilku zdjeciach :) Dodam kilka notek, bo zdjec jest masa :) buziaki :*

















 



czwartek, 19 stycznia 2012

asfasgdgsd


Zostal jeszcze tydzien slodkiego lenistwa. Wiele rzeczy sie zmienia, mam mase sesji studyjnych zaplanowanych na luty, ile dobrego z tego bedzie - to sie jeszcze okaze. Na chwile obecna lece na wakacje, wracam w srode. postaram sie przywiezc duzo zdjec.
Trzymajcie sie cieplo miski.


sobota, 7 stycznia 2012

Przemyslenia

 modelka: Dorota
stylizacja/make-up/zdjecie: Ja


Ostatnie pol roku bylo dla mnie dosc ciezkim okresem w sensie fotograficznym. Przechodzilam przez maly kryzys artystyczny, nie moglam patrzec ani na moje zdjecia, ani na aparat. Plus do tego jeszcze stres zwiazany z przeprowadzka do Dublina, rozpoczecie studiow... W koncu sie przelamalam i znow zaczely mnie cieszyc sesje, mam glowe pelna pomyslow. Czego nie lubie, to to, ze podswiadomie jestem straszna perfekcjonistka. Staram sie robic wszystko dokladnie i kontroluje wlasne ruchy, co niestety nie jest pozadane w artystycznym swiecie. Sama w pewnym sensie wiaze sobie rece, 'I'm not thinking outside the box enough'. W koncu zaprzyjaznilam sie z moja Praktica ktora kupilam z dobry rok temu, pierwszy film juz w polowie wycykany, miejmy nadzieje ze analog sprawi ze przestane wszystko tak obsesyjnie kontrolowac, choc tak jak mowie, jest to efekt absolutnie nieswiadomy, a raczej podswiadomy. W przyszlym semestrze zaczynamy studio oraz medium format, wiec mam nadzieje ze jakos to bedzie.

Poza sprawami fotograficznymi, za 2 tygodnie lece do Hiszpanii na kilka dni, wiec napewno postaram sie ja zdokumentowac jak najlepiej sie da. Poza tym wracam do Dublina 1 lutego, zalatwiam paszport i jak dobrze pojdzie to... ciii, nie bede zapeszac :)

w kazdym razie, jak zwykle, zapraszam do polubienia mojej strony na facebooku, niby to tylko numerki i statystyki, ale im wieksze tym cieplej mi sie na sercu robi.

Pozdrawiam Was misiaki i zycze udanej niedzieli :)